Szlakiem wrocławskich krasnali -

          sprawozdanie z wycieczki do Wrocławia.

      18 maja 2022r. - 50 uczniów klas I – III wraz z opiekunkami: p. Bożeną Grzelak, p. Marzeną Małolepszą, p.Marzanną Nowak i p. Urszulą Okupną było w ramach programu MEiN „Poznaj Polskę” na wspaniałej  wycieczce we Wrocławiu. To piękne i malownicze miasto na długo zapadnie nam w pamięci. Z Grzymiszewa  wyjechaliśmy o godzinie 5.30 , podróż trwała ponad trzy godziny.

Pierwszą atrakcją  naszej wycieczki było Zoo. W tym miejscu  udało nam się zwiedzić Afrykarium i jego niesamowite podwodne skarby. Podziwialiśmy ryby i rośliny z mórz i oceanów. Wywarły one na nas ogromne wrażenie. Potem pospacerowaliśmy jeszcze po całym ogrodzie zoologicznym, poznając zwierzęta z całego świata. 

Po wyjściu z zoo spotkaliśmy się z panią  przewodnik. Najpierw zobaczyliśmy kompleks budynków z Halą Stulecia, a pani przewodnik opowiedziała nam ciekawą historię tego budynku. Następnie  udaliśmy się do parku fontann i tam o godz. 12.00 podziwialiśmy 15 minutowy piękny koncert  wody i dźwięku. Po spektaklu udaliśmy się na pyszny obiad w restauracji ,,  Werona”.                

Kolejnym punktem  naszej wycieczki było  Hydropolis , centrum wiedzy o wodzie, które jest jedynym takim muzeum w Polsce i które łączy walory edukacyjne z nowoczesną formą wystawienniczą. Odkrywa procesy, w których bierze udział woda – od funkcji pełnionych w ciele człowieka, po prądy oceaniczne, które kształtują klimat na Ziemi.

Dalszy spacer z panią przewodnik to Ostrów Tumski – znana wszystkim urokliwa wrocławska wyspa. Tam podziwialiśmy piękną katedrę oraz spacerowaliśmy po Moście Tumskim, na którym wisi mnóstwo kłódeczek zawieszanych przez zakochane pary. 

Długo wyczekiwanym miejscem  we Wrocławiu był  Rynek. Przepiękna Starówka i niesamowity późnogotycki Ratusz, który wygląda jak domek z piernika , zachwyciły wszystkich. Rozkoszując się  tym widokiem zjedliśmy lody rzemieślnicze i krótko odpoczęliśmy w lodziarni. Idąc w kierunku Starego Miasta, wszyscy  szukali po drodze krasnoludków, które rozrzucone są po całym Wrocławiu, a po znalezieniu ich robili sobie z nimi zdjęcia.

Po tej wycieczce  jesteśmy pewni, że warto pojechać i poznać Wrocław.

Do Grzymiszewa wróciliśmy o 22.00. Zmęczeni, ale szczęśliwi mamy nadzieję, że tam powrócimy.